sobota, 1 lutego 2014

Chapter Three : I have a secred..

Zayn zaczął nas gonić po całym salonie krzycząc że się odwdzięczy za moje słowa.
-Ej młoda chcesz żeby wujek leżał nogami na sofie ?-Zapytałam
Ona tylko potrząsnęła głową i klasnęła w ręce.
-Tu jestem ćwoku !
Zayn ruszył w moją stronę. Podłożyłam mu nogę i leżał tak jak mówiłam.
-Tak to jest jak się zaczyna z ciocią Rose!-Krzyknęłam do Zayna
-A Ty Lou nawet nie próbuj bo będzie to samo co z Zaynem-Obróciłam się do chłopaka i groźnie pokiwałam palcem.
-Rose koniec zabawy bo jutro będą mnie kości boleć!-Powiedział Zayn wstający z kanapy.
-No mówiłam że stary... Nie Horan nie idziemy do Nandos-Krzyknęłam do kuchni.
-Rose jak ty to robisz !?
-Magia...
Poszłam z małą się wykąpać. Ruszyłam do pokoju dzieci sprawdzić czy śpią.
Musieli być zmęczeni ponieważ leżeli jak zabici co powiem trochę mnie przestraszyło.Na biurku leżała koperta a na niej napis :
"Dla Cioci Rose"
Wzięłam kopertę i ruszyłam do swojego pokoju. Otworzyłam ją i zaczęłam czytać :
"Droga Ciociu!
Mamy nadzieję że się nie gniewasz za tą kolacje. Razem z Akhilem postanowiliśmy że będziemy grzeczni i nie będziemy rozrabiać czy przeszkadzać.
Z poważaniem Adil i Akhil. Kochamy Cię "
Moje łzy to łzy szczęścia.
-Rose! Ty płaczesz!
-Liam  ..  oni..
-Co ? Zrobili ci coś?
-Przeczytaj..-Wręczyłam mu kartkę.
-Jakie to słodkie..
-Dobranoc Liam .. 
-Yy..
-No nie moja wina że spać mi się chce.
*(Podczas Snu)
Ten dom. Z frontu ładny ze środka sam strach. To wołanie ze schodów. Ta ucieczka po domu. Ta chwila z nim. Wyrywanie się nic nie daje. Aż w końcu...
-Aaaaaaa.. -Krzyk rozniósł się po moim pokoju.

#Perspektywa Liama#

Głośny krzyk z pokoju Rose.
Ruszyłem do niego i zobaczyłem dziewczynę siedzącą w kącie łóżka. Cała spocona wpatrzona w jeden punkt na ścianie.
-Rose..-Szepnąłem
Dziewczyna spojrzała na mnie swoimi morskimi oczami. Były zapłakane. Podzszedłem do Rose i mocno przytuliłem. Nie była mi dłużna. Wtuliła się we mnie jak w poduszkę.
-Cichutko..Wszystko będzie dobrze Rose..-Uspokajałem dziewczyne jak tylko mogłem.
-Rose... powiesz mi co się stało ?
W odpowiedzi uzyskałem trzepnięcie głową.
Opowiedziała mi wszystko. Jak ktoś może wyrządzić taką krzywdę swojej córce?!
-Zabije gnoja..
-To nic nie da Liam..
-Ale on ... Cie no wiesz sama dobrze..
-Już tutaj nic nie poradzisz.
-Dobrze Rose.
-Obiecaj mi 2 rzeczy
-Mhmm...
-Nie powiesz nikomu i zostaniesz ze mną bo się boję teraz spać...
-Zgadzam się na jedno i drugie
-Dziękuje Ci Liam...
Zmróżyłem oczy i poczułem że robię się senny.

#Perspektywa Nialla#

-Liam co myslisz o ... - Wchodzac do jego pokoju niezastałem go tam.
-Chłopaki!! Liam zniknął !-Zacząłem krzyczeć po całej kuchni
-Co ? Jak to? Kiedy ? Gdzie?
-No własnie nie wiem!!
I zaczął się jarmark (Ulubione słowo babci xD)

#Perspektywa Liama#

-Liam idź im powiedz żeby się uspokoili bo im coś zrobię-Szturchała mnie dziewczyna
-Już idę..
Ruszyłem zaspany i zmęczony po schodach. Gdy znalazłem się na dole :
-Ogarnijcie się.. spać się nie da
-Daddy !!-Krzykną Horan i rzucił się na mnie.
-Horan debilu złaź bo chcę iść spać..
-Liam zdradź nam sekret co robiłeś w nocy- Zapytał jak zawsze uśmiechnięty Louis
-Byłem u Rose...
-Oooo.. Daddy nie ładnie zdradzać Sophie..
-Zayn ogarniesz się kiedyś w końcu ??
-Zależy .. jak powiesz mi co robiliście.
-A co mogliśmy robić?! Spaliśmy..
-Mówiłem wam że będzie jakiś romans!
-Lou i ty też? Miała koszmar więc poszedłem do niej a to że nie mogła zasnąć to się koło niej położyłem.
-A już było tak pięknie-Powiedział z grymasem Louis
-Ogranij się kochanie przecież to moja sis-Spojrzał na marchewkowego Harry i dodał
-Idę do Rose zaraz wracam ...

#Perspektywa Harrego#

-Hej Rosiaczku !(Rołsiaczku -zdrobnienie)
-O ... właśnie miałam do ciebie iść o coś spytać
-A więc do rzeczy
-Mógłby z nami zamieszkać mój syn ?
-Masz syna?!
-Tak jakby
-Idź go przyprowadź
-Ok-Ruszyła z miejsca uradowana
Zszedłem do salonu gdzie była reszta.
-Gdzie pobiegła Rose?-Pytali
-Po syna
Niall który właśnie sporzywał napój wypluł go
-To ona ma syna !?-Krzyknął
-Chyba..
----------
Potrzebuję pomocy !! Długie i śmieszne imie dla chłopaka np. Kunegunda tylko w wersji męskiej :)

1 komentarz:

  1. Ciekawy rozdział :D
    Osobiście dodałabym troszkę więcej opisów, ale to Twój blog ;)
    Dobrze, że Liaś do niej poszedł tam i wgl so sweet ;d
    Czekam nn ;3

    onedirectionimaginyyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń